Seks z ex

Seks z ex
January 25, 2023

Seks z byłym smakuje jak odgrzewany kotlet, czyli… nie zawsze najgorzej. Przyjaciółka poucza, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, a rozsądek podpowiada, że z byłym lepiej ostrożnie. Mimo to, sytuacja, w której byli partnerzy trafiają do łóżka, zdarza się zaskakująco często. Co jest tego przyczyną i jak oceniać taką sytuację?

Na pewno nie chodzi o rozpatrywanie tego w kategoriach dobrego i złego. W końcu jeśli dwoje dorosłych ludzi, którzy nie są w nowych związkach, spotka się ze sobą na niezobowiązujący seks, to trudno dorabiać do tego ideologię. Jednak relacje między byłymi partnerami mogą być bardzo różne, podobnie jak i sytuacje kończące związek. Wiele zależy od tego, kto doprowadził do rozstania. Inaczej jest też, kiedy zakończenie związku nastąpiło po wspólnej decyzji. W zależności od okoliczności, pobudki, skłaniające byłych kochanków do wspólnego seksu, bywają przeróżne. Często jednak w grę wchodzi kilka głównych mechanizmów.

Tak wyszło

No cóż – związek jest zakończony, więc najpewniej także wspólny seks. Okazuje się jednak, że nie zawsze jest to oczywiste. Z badań, przeprowadzonych przez badaczy z Uniwersytetu w Arizonie, wynika, że blisko 22 procent byłych partnerów idzie ze sobą do łóżka. Zdarza się, że gdy mijają pierwsze emocje związane z rozstaniem, powody decyzji o zakończeniu relacji zaczynają się rozmywać. Nawet jeśli decyzja była przemyślana, to zaczyna się odczuwać pewną pustkę i brak. Do głowy przychodzą myśli „a może nie powinnam?”. Seks jest wtedy czymś w rodzaju terapii, która ma definitywnie zakończyć związek. Z pozoru niewinne sytuacje mają finał w łóżku. Kiedy spotkania, na które idziemy z przekonaniem, że „na pewno do niczego nie dojdzie”, kończą się seksem, mówimy wtedy, że „po prostu tak wyszło”. Kolejnym razem, dla pewności, nie ogolimy nóg, żeby pomóc sobie odpędzić chęć na seks. Można upierać się, że ludzie, którzy zakończyli związek w pełni uświadamiając sobie powody, dla których to zrobili, nie padną sobie w ramiona. Jednak w rzeczywistości byle powód wystarczy do spotkania i do seksu.

To powinno też Cię zainteresować: Fanty na ciele – kobieca biżuteria erotyczna

Kto kogo rzucił

Jest kilka głównych wariantów rozstań: ty go rzuciłaś, on rzucił ciebie, albo rozstaliście się mocą wspólnej decyzji. Do tego dochodzą jeszcze różnice w podejściu kobiet i mężczyzn. Przede wszystkim kobiety, które sypiają z byłym, znacznie rzadziej kierują się fizyczną potrzebą seksu. Najczęściej chodzi tu o potrzeby psychiczne, często nieuświadomione. Były, choć jeszcze niedawno mógł budzić niechęć, okazuje się przydatny. Pomaga na przykład w utrzymaniu poczucia własnej wartości. Kobieta myśli sobie, że skoro go rzuciła, a on nadal z nią sypia, to znaczy, że ciągle jest ona ważna w jego życiu. Niestety często prawda jest taka, że facet po prostu… korzysta z tego, że jego była nadal zaspokaja go seksualnie. Jest to wygodne jeśli nadal nie znalazł sobie stałej partnerki, albo odpowiada mu taki stan rzeczy. Nie jest w związku, nie odczuwa pewnej odpowiedzialności, związanej z trwaniem w relacji, a jednocześnie nie musi martwić się swoimi potrzebami seksualnymi. Jeśli decyzja o zakończeniu związku zapadła nagle, to nawet strona, która ją podjęła może odczuwać dyskomfort, związany z nową sytuacją. Właśnie takie niespodziewane zakończenia sprzyjają kontynuowaniu łóżkowej znajomości. Ograniczenie relacji, a w zasadzie zdegradowanie jej do kontaktów czysto seksualnych, to powolne oswajanie się z myślą o końcu związku.

Jednak może być także zupełnie inaczej. Jeżeli para rozstała się w zasadzie nie wiadomo czemu, seks może być wspólną próbą wskrzeszenia tego, co było. Podobnie, jeśli jedna strona nadal kocha, to seks może być dla niej szansą uratowania relacji. Jeżeli o rozstaniu zdecydował facet, to kobieta, idąc z nim do łóżka, uważa, że skoro on ma ochotę na seks, to znaczy, że ciągle coś do niej czuje i że być może nie wszystko stracone. Często w takich sytuacjach kobieta próbuje pokazać zupełnie nowe oblicze swojej seksualności. Ma nadzieję, że zaskoczy byłego, który na nowo odkryje w niej coś wyjątkowego (patrz, co straciłeś!). Niestety zgrywanie super kochanki i tworzenie pewnego wyobrażenia o sobie może być pułapką – jeśli były partner zrozumie zasady tej gry. Ona będzie uważać, że związek uda się uratować, a on da jej poczucie, że jej złudzenia są prawdziwe.

To powinno też Cię zainteresować: „Poliamoria”

Kara, która cieszy

Częstym motywem, popychającym kobietę do seksu z byłym są zazdrość i chęć zemsty. Jeśli będzie z nim sypiała według jej zasad, to ukarze go za to, że ją porzucił. Jednak podczas gdy ona może traktować to jak wymierzanie kary, jej były uzna to za niezasłużony prezent, z którego trzeba się po prostu cieszyć. Kobieta myśli też, że jeśli zaspokoi jego potrzeby, to nie będzie szukał nowej partnerki (sama nie mam, innej też nie dam). Myśl o tym, że on mógłby być z inną, wywołuje zazdrość. Jest to rzecz całkowicie normalna, jednak jeśli trwa zbyt długo po zakończeniu związku, może być toksyczna. Ona wabi go do łóżka i dzięki temu ma poczucie pewnej władzy. „Skoro ciągle ze mną sypia, to znaczy, że ciągle mam na niego wpływ”. Na dłuższą metę takie podejście może być niszczące i może uniemożliwiać kobiecie nawiązanie nowych relacji – w końcu na ogół seks kojarzy się z poczuciem bezpieczeństwa i bliskością, z jakimi mamy do czynienia w związku. Jednak ograniczenie relacji do seksu, to już nie jest związek, tylko sytuacja, która nie zabezpiecza naszych potrzeb psychicznych. Mamy poczucie, że coś dajemy, ale nie dostajemy nic w zamian. Kobiecie w takiej sytuacji najczęściej nie chodzi o rewanż w postaci orgazmu, ale o nawiązanie emocjonalnej więzi. A tak niestety się nie dzieje. To szybka droga do spadku poczucia własnej wartości.

Dlaczego byli kochankowie lądują w łóżku?

Z psychologicznego punktu widzenia, pobudki kierujące kobiety i mężczyzn do łóżka są inne. Prawda jest taka, że facet po prostu ma ochotę na seks. Jeśli nie ma z kim, a ty jesteś w pobliżu, to dlaczego ma nie skorzystać? Po drugie, może mieć też pewne poczucie winy, jeśli to on porzucił. Próbuje ci pomóc a ty odbierasz to jak erotyczny sygnał. To taki częsty scenariusz: on ją pociesza (choć to on może być powodem smutków), ociera jej łzy… i nagle lądują w łóżku. Rano ona myśli „znowu jesteśmy razem!”, a on, że „było fajnie”, po czym pakuje się i wychodzi.

Z kolei kobieta najczęściej w seksie upatruje szansy na zatrzymanie mężczyzny przy sobie. Próbuje podreperować swoje ego, dowartościować się. Trwając w takiej relacji, oszukuje sama siebie, że związek się nie skończył. Wbrew pozorom, nawet dla kobiety seks z byłym może być czymś pozytywnym. Sprzyja rozładowaniu stresu, związanego z rozstaniem, zaspokaja (przynajmniej częściowo) potrzeby seksualne, pomaga jej przyzwyczaić się do sytuacji i przejść fazę „zaprzeczania”. Czasem, by iść do przodu, trzeba się cofnąć. Warto jednak pamiętać, że przedłużanie seksualnej relacji z byłym partnerem nie jest dobrym pomysłem.

Napisz odpowiedź